Prawie każdego dnia nad naszymi głowami przelatują
różnokształtne, białe obłoczki. Są różnych wielkości, odcieni. Chociaż
wszystkie są podobne, każdy z nich jest inny. My widzimy w nich zawsze
dokładnie to, co chcemy zobaczyć. Zupełnie jak w ludziach. Do niektórych
podchodzimy z optymizmem i otwartością, a na innych się zamykamy. Jest nas tak
wielu i mamy bardzo różne zachowania względem siebie nawzajem. Każdy z nas jest
taką jedną chmurką. Jedyną, niepowtarzalną, wyjątkową, ale niestety też taką,
która za moment odleci. Zachwycamy się nią tylko przez chwilę. Chwilę nazywaną
ziemską egzystencją. Wobec tego skoro tak szybko przesuwamy się dalej, płyniemy
na naszym niebie, dlaczego nie potrafimy zapomnieć o przeszłości? Często nie
potrafimy wybaczyć ludziom z naszego otoczenia różnych zachowań, czy
wypowiedzianych słów, ale co nam da trzymanie w sobie urazy? Nikt z nas nie
jest bez grzechu, wszyscy mamy coś na sumieniu. Oznacza to też tyle, że nie
istnieją na świecie idealne chmurki. To również czyni nas równymi sobie. Kiedy
my przewinimy, bardzo zależy nam na odpuszczeniu urazy przez człowieka, którego
skrzywdzimy. Pomyślmy o tym, kiedy nieugięcie unosimy się dumą. Warto dawać
innym szanse. Nawet Ci uważani za najgorszych na nią zasługują. Przecież mówi
się, że ostatni będą pierwszymi. Pozwólmy ludziom na uwierzenie w moc tych słów.
Pozwólmy sobie na wybaczenie.